Pomidory z własnej rozsady
Przygotowanie własnej rozsady pomidora wymaga trochę pracy i cierpliwości.
Pomidorki z własnego ogrodu są pyszne i pełne słońca, przez co smakują zupełnie inaczej niż te ze sklepu. Wcale nie tak trudno je uzyskać. Wystarczy trochę pracy i cierpliwości.
Zaczynamy w okolicach połowy marca. Na początek przygotowujemy doniczkę z podłożem. Najlepiej ziemia kompostowa z domieszką piasku. Wybieramy odmiany, które chcemy posadzić. Ja kupiłam miniaturki, gdyż z doświadczenia wiem, że zasadniczo nie zapadają na choroby grzybowe i owocują do późnej jesieni.
Część podłoża zostawiamy na boku, aby potem przysypać nasionka.
Rozdrabniamy grudki ziemi i wysypujemy nasionka na wierzch.
Pozostawioną ziemią przysypujemy warstwą około pół centymetrową i delikatnie przygniatamy. Następnie dokładnie podlewamy lekkim strumieniem, aby nasionka się nie przemieściły.
Doniczkę ustawiamy najlepiej na parapecie, gdyż pomidorki jak wykiełkują będą potrzebowały światła. Podlewamy co kilka dni, tak aby ziemia nie przeschła zbytnio.
Po około dwóch tygodniach roślinki wzeszły i wypuściły pierwsze listki, zwane liścieniami.
Po kolejnych dwóch tygodniach, pomidorki gotowe są do pikowania, czyli posadzenia oddzielnie, każdy w swojej doniczce.
Przygotowujemy małe doniczki z ziemią, łopatkę i patyczek do robienia dziurek w ziemi.
Nasze pomidorki delikatnie podważamy łopatką, oddzielamy od innych i jak najmniej otrzepując z ziemi wsadzamy do nowej doniczki na głębokość do pierwszych listków. Zasypana łodyżka wzmocni się i wypuści dodatkowe korzenie.
Wsadzając zadbajmy aby liście nie dotykały ziemi.
Posadzone i obsypane pomidorki obficie podlewamy.
Rozsadę ponownie stawiamy przy oknie i pielęgnujemy do połowy maja.
Gdy minie niebezpieczeństwo przymrozków, czyli zwykle po 15 maja, wsadzamy pomidorki do gruntu. W przygotowanej ziemi, z dodatkiem kompostu, wykopujemy dołek. Pomidorka wyciągamy z doniczki wraz z całą ziemią i wsadzamy do gruntu, ponownie nieco głębiej niż były w doniczce. W ten sposób pomidorki szybciej się wzmocnią. Obok każdej roślinki wbijamy palik, aby już później nie ranić rozrośniętych korzeni.
Razem ze wzrostem należy krzaczek przywiązywać do palika, aby się nie połamał a pomidorki dostawały wystarczającą ilość światła. Dalsza pielęgnacja polega na wyłamywaniu tak zwanych wilków czyli pędów, które wyrastają z kącików między łodygą a pędem, na którym będą pomidory. Obrywamy też suche liście i te na których widać ślady choroby.
Glaba dla pomidorów
Pomidory powinny być sadzone w glebie piaszczysto-gliniatej zasobnej w próchnicę o pH 5,5 do 6,0. Nie lubią ziem podmogłych i typowo gliniastych.